Sex on the Beach

Sex on the beach

Sex on the beach

Każdy chyba wie, że nikt tak nie przyciąga klientów jak kontrowersyjna, najlepiej kojarząca się z seksem nazwa. Zapewne miał to na uwadze, wynalazca kolorowego drinku Sex on the Beach. Zamówienie tegoż drinku jest również dobrym pretekstem do zawarcia znajomości na jedną noc, z czym czasem spotykam się w barze. Nie jest to może niezawodny tekst na podryw, ale co bardziej wyzwolone, rządne przygód dziewczyny, którą lubią grę w „otwarte karty” dają się na to złapać.

Jednak, jakich by to podtekstów nie ukrywała nazwa, drink jest naprawdę wyborny. Smakuje fantastycznie, zwłaszcza z sokiem ze świeżo wyciśniętych owoców, co polecam spróbować. Wygląda też równie świetnie, dlatego czym prędzej zastosujcie poniżej podany przepis 🙂

SEX ON THE BEACH
 
poziom trudności: łatwy
koszt przygotowania: średni
Składniki:
  • 20 ml wódki
  • 20 ml likieru brzoskwiniowego
  • 40 ml soku pomarańczowego
  • 40 ml soku żurawinowego
Przygotowanie:
Wlać do długiej szklanki wszystkie elementy. Kolejność nie ma znaczenia. Do dekoracji możesz użyć plasterka cytryny i specjalną parasolkę do koktajli.
Et voila ! Smacznego 🙂

Skomentuj

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Pin It on Pinterest

Share This